Zdarzenie miało miejsce w czwartek 11 maja. Kieleccy policjanci otrzymali informację o tym, że na posesji w gminie Chmielnik przebywają zwierzęta, które mogą być głodzone i przetrzymywane w nieodpowiednich warunkach. Stróże prawa udali się na miejsce razem z przedstawicielami fundacji, zajmującej się ochroną zwierząt.
Psy w gminie Chmielnik przeżywały horror!
- Niestety, przewidywania się potwierdziły. Na miejscu policjanci zastali 69 – latka, który w klatach do przechowywania ptactwa, czy królików przetrzymywał w zamknięciu wychudzone psy. Na posesji w różnych pomieszczeniach i klatkach policjanci wraz z pracownikami fundacji znaleźli łącznie 34 psy różnych ras. Znalezione zwierzęta zostały poddane oględzinom z udziałem biegłego z zakresu psychologii zwierząt. W ocenie biegłego każdy z psów znaleziony na miejscu był zastraszony, co mogło świadczyć o tym, że ich właściciel mógł stosować wobec nich przemoc - wspomina młodszy aspirant Małgorzata Perkowska-Kiepas, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
Śledczy ustalili, że zwierzęta nie były wypuszczane z klatek przez dłuższy czas. Przebada je weterynarz i oceni stan ich zdrowia. Polskie prawo, a dokładnie Ustawa o ochronie zwierząt za znęcanie się nad nimi przewiduje karę do trzech lat pozbawienia wolności. Jeżeli dochodzi do znęcania się ze szczególnym okrucieństwem wymiar kary wynosi do pięciu lat więzienia.