W zespole mistrzów Polski na turnieju zaprezentowała się cała szeroka kadra dziewiętnastu zawodników. Zabrakło tylko rehabilitujacego się po kontuzji Haukura Thrastarsona.
- Chcemy pracować i walczyć dalej. W trakcie 30 godzin zagraliśmy trzy mecze, porotwaliśmy składem i wszyscy pograli. Chłopaki trzymali koncentrację i za to jestem im wdzięczny. Robiliśmy jeszcze sporo błędów, dlatego przed nami sporo pracy, ale z racji, że trenujemy ze sobą trzy i pół tygodnia, to jako trener, mogę być zadowolony - kwituje Dujszebajew.
- Trener Dujszebajew daje dużo pograć młodym zawodnikom, ale kiedy na boisku jest podstawowy skład, to ci zawodnicy grają ze sobą praktycznie w ciemno. Po trzech podaniach potrafią zrobić akcję do zdobycia bramki - chwalił mistrzów Polski Michał Skórski, szkoleniowiec Azotów.