- Centralny Bar Mleczny, Sienkiewicza 13, ocena Google 4.3
- Centralny Bar Mleczny, ul. Orkana 14a, ocena Google 4.3
- Centralny Bar Mleczny, Konopnickiej 5, ocena Google 4.3
- Bar Ludwik, księdza Stanisława Staszica 6/8, ocena Google 3.9
- Jaś i Małgosia, Stefana Żeromskiego 20/24, ocena Google 3.8
- Jagienka, ul. Grunwaldzka 28, ocena Google 4.5
- Turystyczny, Żelazna 29, ocena Google 4.1
Trzy lokale o nazwie Centralny Bar Mleczny, Ludwik, Jaś i Małgosia, Jagienka i Turystyczny należą do Społem Kielce i mają identyczne menu. Czasy, w których sklepy i bary prowadzone przez spółdzielnie Społem były zaniedbane i przaśne, na szczęście minęły. Na przykład Ludwik stawia na nowoczesny design, a Centralne Bary Mleczne nawiązują wystrojem do czasów PRL i robią to w bardzo udany sposób.
We wszystkich barach można zamówić typowe polskie dania w bardzo atrakcyjnych cenach, zarówno na miejscu, jak i na wynos i w dostawie. Pani Genowefa Popowska, która szefuje działowi gastronomii Społem, podkreśla, że w menu nie ma miejsca dla spaghetti i innych zagranicznych dań. Można tu za to najeść się po same uszy wspaniałym kapuśniakiem, kosztującym tylko 7.30 zł albo pomidorową z makaronem za 6.90 zł. Na drugie danie warto spróbować pysznego kotleta mielonego albo drobiowego pożarskiego - oba w cenie 9.90 zł.
Wegetarianie ucieszą się sporym wyborem dań jarskich, wśród których wyróżniają się zdecydowanie pierogi leniwe za 11.90 zł, smakujące jak u babci. Niezłe są też kotlety ziemniaczane z sosem pieczarkowym za 13.40 zł. Podsumowując - siedem miejsc, jedno menu, bardzo smacznie i bardzo tanio.
-
nieGotujwDomu Bistro & Bar, Transportowców 15, ocena Google 4.2
Właściciele nieGotujwDomu wpadli na bardzo ciekawy pomysł. Zrezygnowali ze stałego menu, codziennie przygotowują inny zestaw obiadowy, który zawsze kosztuje 27 zł. Prócz tego można zamówić dania na wagę w cenie 5.50 zł za 100 gramów, ich lista również zmienia się z dnia na dzień. Bistro oferuje kuchnię polską w bardzo udanym wydaniu.
W zestawach pojawiają się klasyczne zupy - grochowa, pomidorowa, pieczarkowa, żurek, krupnik czy kapuśniak. Dania drugie są przeważnie mięsne albo rybne, wegetarianie nie mają tu czego szukać. Warto polować na świetną ogórkową i golonkę, kotlety schabowe też są bardzo smaczne. Lista dań pojawia się codziennie na fanpage restauracji na Facebooku.
-
Domowe Smaki w Ratuszu, Rynek 1, ocena Google 5.0
Podobnie jak w nieGotujwDomu zestaw obiadowy zmienia się z dnia na dzień. Ceny są bardzo przystępne. Za 22 zł można tu dostać zupę, drugie danie, surówkę i kompot. Kuchnia typowo polska. Składniki są świeże, receptury bardzo udane. Mięsożercy powinni się rozglądać za wątróbką, rumsztykiem i ozorkami w sosie chrzanowym, na wegetarian czekają pierogi, placki, naleśniki i krokiety.
Najsmaczniejsze są zdecydowanie ruskie, zaraz po nich naleśniki ukraińskie. Warto obserwować codziennie aktualizowany fanpage restauracji na Facebooku. Bar zamyka się dość wcześnie, o godz. 16:00.
-
Jadłodajnia Tempo, Bartosza Głowackiego 4, Paderewskiego 43/45, aleja Górników Staszicowskich 9, ocena Google 4.5.
Historia tej małej sieci jadłodajni jest fascynująca. Wszystko zaczęło się w 1978 roku na Białogonie, gdzie powstał pierwszy kielecki prywatny lokal, czynny zresztą do dziś. Rodzinny biznes przetrwał czasy PRL i transformację ustrojową. Dziś ma się znakomicie. Dzięki przekazywanym z pokolenia na pokolenie przepisom jedzenie jest tu bardzo smaczne. Świetne są polędwiczki wieprzowe w sosie kurkowym za 18 zł. Najlepszy w mieście kotlet de volaille kosztuje zaledwie 13.50 zł. Tajną bronią jadłodajni jest kotlet Pana Michała, czyli placek ziemniaczany z kotletem wieprzowym i farszem z kukurydzy, kiełbasy i groszku za 18.50 zł.
-
Domowe Smaki, księdza Piotra Ściegiennego 177, ocena Google 4.6
Domowe Smaki dbają o estetykę. Wnętrze jest przestronne, nowoczesne i bardzo zadbane. Kelnerki są uprzejme i bardzo dbają o gości. Typowo polskie jedzenie jest pięknie podane, gołąbki wręcz proszą, żeby zrobić im zdjęcie i wrzucić na Instagrama. Bistro wyróżnia się także bufetem sałatkowym.
Zestaw dnia kosztuje zaledwie 21 zł, w jego skład wchodzi zupa, drugie danie, dodatki do niego i surówka, czasem lokal dorzuca coś ekstra. Wśród zup wyróżnia się pomidorowa, świetne są też naleśniki z serem.
-
Jadłodajnia Romana, Zofii Nałkowskiej 2, ocena Google 4.3
W tej istniejącej od dwudziestu lat przytulnej jadłodajni najeść można się dosłownie za grosze. Pomidorowa kosztuje tu zaledwie 6 zł, a kotlet schabowy 8.50 zł. Jest tu czysto i schludnie, obsługa jest bardzo miła. Jedzenie jest całkiem smaczne, choć zdarzają się wyjątki. Flaki i żurek są przeciętne, za to barszcz z krokietem za 8 zł jest wręcz fantastyczny.
Najdroższym daniem jest polędwica po angielsku za 24 zł, która jest zdecydowanie warta tej ceny. Dodatki do dań są przyjemną niespodzianką, frytki i kopytka są super. Zdecydowanie warto tu zajrzeć.
-
Bistro U Kucharzy, Henryka Sienkiewicza 15, ocena Google 4.5, ocena TripAdvisor 4,5
W tym bistro Kucharze wiedzą, jak się gotuje dobre potrawy. Można je kupić wyłącznie na wagę, w atrakcyjnej cenie 5.49 zł za 100 gramów. Zupy serwowane są w porcjach po 320 ml i kosztują zaledwie 9.99 zł. W dodatku po godz. 17:00 cena wszystkich dań spada o 40 procent. Menu zmienia się codziennie i aktualizowane jest na fanpage Kucharzy na Facebooku. Dominują w nim dania typowo polskie, często mniej lub bardziej modyfikowane z korzyścią dla ich jakości.
Dodanie żurawiny do naleśników z serem to świetny pomysł, schab w sosie z zielonego pieprzu brzmi bardzo smakowicie. Miejsce jest przyjazne dla wegetarian i osób na diecie bezglutenowej, które zawsze znajdą tu coś dla siebie.
-
Plackowa Izba, Zagórska 24, ocena Google 4.2, ocena TripAdvisor 4
Miejsce specjalizujące się, jak sama nazwa mówi, w plackach ziemniaczanych, ale nie tylko. Jest tu również obszerny wybór pierogów i naleśników. Ceny są bardzo atrakcyjne. Placki sprzedawane są w dwóch rozmiarach - małe są tak naprawdę całkiem spore, bo porcja waży aż 300 mg, więc można się nimi najeść do syta. Duże ważą 450 mg i są naprawdę wielkie. Małe kosztują zazwyczaj poniżej 20 zł, duże niewiele powyżej.
Za pierogi zapłacimy od 15 do 17 zł, za naleśniki od 15 do 19 zł. Jedzenie jest tu smaczne, niekiedy bardzo smaczne, placki zapiekane z serem i pomidorowymi są doskonałe. Z pierogów warto zamówić ruskie oraz te z bobem i boczkiem, unikać zaś meksykańskich.
-
Jadłodajnia Jedenasta Trzydzieści, Stefana Żeromskiego 51, ocena Google 4.3
-
Jadłodajnia Jedenasta Trzydzieści, Piekoszowska 32A, ocena Google 3.6
Najtańsze lokale należące do spółdzielni Społem nie urzekają wystrojem wnętrz, za to ceny mają bezkonkurencyjne. Wszystkie zupy kosztują tu zaledwie 4.90 zł. Pełny zestaw obiadowy można zamówić już za 17 zł. W jadłodajni przy Piekoszewskiej klienci narzekają na niezbyt czyste stoły i zamkniętą toaletę oraz zdecydowanie odradzają kupno kompotu.
Dużo lepszą opinią cieszy się lokal przy ulicy Żeromskiego. Tu czystość nie budzi zastrzeżeń, klienci chwalą to miejsce za dobre jedzenie. I faktycznie, ruskie są tu obłędnie dobre. Pierogi na słodko też są super.