Korona

i

Autor: Piotr Stańczak

Heroiczne zwycięstwo Korony Kielce nad Lechią Gdańsk

2023-02-18 17:01

Korona Kielce wygrała ważny mecz mimo, że większość drugiej połowy grała w osłabieniu. Kielczanie są coraz bliżej wyjścia ze strefy spadkowej, a sposób gry może napawać optymizmem przed kolejnymi spotkaniami.

W kadrze meczowej na spotkanie z Lechią Gdańsk nie znalazł się Bartosz Śpiączka. Na ławce rezerwowych natomiast usiadł Kacper Kostorz - nowy napastnik Korony, wypożyczony z Pogoni Szczecin. W porównaniu z ostatnim meczem ze Śląskiem Wrocław, w wyjściowym składzie wyszedł Dawid Błanik oraz Kyryło Petrow. Początek spotkania był dość wyrównany, ale to kielczanie starali się narzucić swój rytm gry. Podopieczni Kamila Kuzery imponowali walecznością i kilkoma ciekawymi akcjami. Groźne strzały oddali m.in Ronaldo Deaconu i Jakub Łukowski, jednak Dusan Kuciak z problemami, ale zdołał skutecznie interweniować. Duży błąd popełnił Marceli Zapytowski, który fatalnie wznowił grę, pakując niemalże piłkę do własnej bramki. Doskonałą okazję zmarnował Hiszpan Nono, który rozgrywał dobry mecz. Były zawodnik UD Ibiza oddał strzał, po świetnym podaniu Dawida Błanika, ale piłka poszybowała wysoko w trybuny. Gospodarze wypracowali sobie przewagę i w 37. minucie Ronaldo Deaconu doczekał się swojego pierwszego trafienia w barwach Korony. Po świetnie wyprowadzonym kontrataku, Rumun oddał strzał zza pola karnego i nie dał szans bramkarzowi Lechii. Korona do przerwy zasłużenie prowadziła 1:0.

Druga połowa również była grana pod dyktando Korony. Kielczanie długo utrzymywali się przy piłce, konstruowali sytuacje i oddawali kilka strzałów z dystansu. W 60. minucie spotkania, nieodpowiedzialnie zachował się Kyryło Petrow, który faulował przeciwnika w niegroźnej sytuacji, mając już żółtą kartkę na koncie. Ostatecznie sędzia Bartosz Frankowski, po drugim napomnieniu odesłał Ukraińca do szatni. Gospodarze musieli radzić sobie w dziesięciu. Końcówka spotkania była wyjątkowo nerwowa, w ostatnich minutach kielczanie wybijali piłkę z linii bramkowej, a zawodnik Lechii dodatkowo nieczysto trafił futbolówkę mając przed sobą pustą bramkę. Kielczanie w deszczowej aurze dotrwali heroicznie do ostatniego gwizdka i zdobyli komplet punktów.

Korona Kielce - Lechia Gdańsk 1:0 (1:0)

38' Deaconu

Korona Kielce: Zapytowski – Zator, Malarczyk, Trojak (K), Briceag – Petrow – Błanik (66' Podgórski), Deaconu (66' Takáč), Nono (73' Deja), Łukowski (85' Kostorz)– Szykawka (73' Godinho)

Lechia Gdańsk: Kuciak - Bartkowski (85' Sezonienko), Nalepa, Maloca, Pietrzak - Kubicki, Tobers (57' Terrazzino) - Durmus (57' Frisenbichler), Gajos (K) (68' Paixao), Conrado (85' Piła) - Zwoliński

Żółte kartki: Petrow, Zapytowski, Godinho - Kubicki

Czerwona kartka: Petrow (po dwóch żółtych)

Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń)

Widzów: 6568