W pierwszej kolejce Norwedzy dość niespodziewanie pokonali na wyjeździe Eurofarm Pelister.
- Sam wynik pierwszego meczu Kolstad w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów robi wrażenie. Norwegowie wysoko pokonali na wyjeździe Eurofarm Pelister (31:22). Ale kiedy zaczynasz patrzeć na skład naszych rywali, zaczynasz to rozumieć. Sander Sagosen, Gøran Johannessen, Torbjørn Bergerud. Nie ma co gadać, czapki z głów za pierwszy mecz - mówi Talant Dujszebajew, trener mistrzów Polski.
Kielczanie podkreślają, że nawet po porażce w pierwszej kolejce z Aalborgiem, ich cel nie uległ zmianie. - Chcemy walczyć do końca, a porażka z Aalborgeim wciąż boli. Jesteśmy bardzo zadowoleni, że do gry wrócili Haukur Thrastarson i Paweł Paczkowski, ale nie stać ich jeszcze na występy Lidze Mistrzów. Najpierw muszą zbudować formę w polskiej lidze. Wiemy, że w Lidze Mistrzów mamy bardzo mocną grupę, ale nasz cel się nie zmienia. Mamy swoje problemy, ale nie będziemy płakać, tylko dalej robić swoje. Chcemy wygrywać każdy mecz i zająć pierwsze miejsce w grupie - dodaje Dujszebajew.
Początek starcia Industrii z Kolstad już w czwartek o godz. 18.45.
Polecany artykuł: