Stan epidemii już za nami, ale jej skutki w polskim szpitalnictwie pozostaną z nami na długo.
– Pandemia wywarła ogromny wpływ na działalność polskich szpitali. Przekształcenia różnych oddziałów w oddziały covidowe powodowały blokowanie przyjęć pacjentów planowych. To z kolei prowadziło do narastania kolejek osób oczekujących. W ślad za tym choroba u nich rozwijała się jeszcze bardziej, co za tym idzie obecnie jesteśmy zmuszeni przyjmować pacjentów w cięższych stanach – mówi Renata Wachowicz, dyrektor Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego ŚUM w Katowicach.
- Choroby, takie jak choroby nowotworowe, planowe zabiegu operacyjne, tacy pacjenci wymagają pilnego leczenia. Kolejki niestety się wydłużają, przy ograniczonym personelu lekarskim, czy też pielęgniarskim. Te problemy zaczynają się skupiać jak w soczewce - wicemarszałek województwa świętokrzyskiego Marek Bogusławski. - Należy podjąć działania, które przede wszystkim zabezpieczą naszych pacjentów, po to żeby mogli być leczeni skutecznie, dobrze i na najwyższym, europejskim poziomie - dodaje wicemarszałek Bogusławski.
W Kielcach trwa ogólnopolska konferencja, podczas której będą omawiane aktualne problemy polskich szpitali spowodowane pandemią COVID-19.