Pożar wybuchł w poniedziałek 24 sierpnia, przed godziną 21.00 Pracownicy sklepu poczuli najpierw zapach spalenizny, a następnie zauważyli dym wydobywający się z paneli przy suficie. Od razu zarządzili ewakuację i wezwali służby ratunkowe. W tym czasie w sklepie przebywało w sumie około 30 osób – pracowników i klientów. Dodatkowo ewakuowano 3 osoby z domu usytuowanego w bezpośrednim sąsiedztwie płonącego sklepu. Nikt nie ucierpiał. Kilka godzin trwało gaszenie pożaru, a z ogniem walczyło 13 zastępów straży pożarnej.
Dopiero po zakończonej akcji gaśniczej biegły z zakresu pożarnictwa zaczął oględziny miejsca zdarzenia. Wstępna opinia biegłego będzie znana za kilka dni - podaje Prokuratura Okręgowa w Kielcach. W chwili obecnej nie można jeszcze jednoznacznie wskazać przyczyny zaistnienia pożaru. W śledztwie będzie teraz kompletowany materiał dowodowy niezbędny do precyzyjnego ustalenia przyczyn i przebiegu zdarzenia - informuje kielecka prokuratura.