- Przyczyn jest wiele, przede wszystkim alkohol, często też mamy do czynienia ze zwyczajnym przecenianiem naszych możliwości. Wydaje nam się, że pływamy dobrze, ktoś potrafi wypłynąć na środek zbiornika a niestety przy powrocie brakuje już sił i pojawiają się problemy - mówi sierż.szt. Maciej Ślusarczyk z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
W znacznej większości wypadki zdarzają się w miejscach niestrzeżonych, dlatego świętokrzyscy policjanci radzą, by wybierać kąpieliska, gdzie są ratownicy. Ważne jest też przestrzeganie regulaminu kąpieliska, z którego korzystamy, a gdy dno nie jest nam znane nie powinniśmy skakać do wody.
Świętokrzyska policja patroluje kąpieliska z wykorzystaniem łodzi motorowych. Tak jest na zbiorniku w Chańczy, Sielpi i Cedzynie. Dbając o bezpieczeństwo wypoczywających, policjanci odwiedzają także pozostałe akweny wspomagając się patrolami rowerowymi, motocyklowymi, a także pieszymi. Jednak jak zaznaczają mundurowi, wiele zależy od nas samych. Wypoczywając nad wodą pamiętajmy o zdrowym rozsądku, ostrożności i rozwadze - przypomina świętokrzyska policja.