- Co się dzieje, czemu tu jest tyle policji oraz strażaków? - zapytał nas jeden z przechodniów koło dworca kolejowego przy ulicy Żelaznej w Kielcach.
- Proszę się nie martwić, to tylko ćwiczenia - uspokoiliśmy starszego mężczyznę.
Mnóstwo służb na dworcach w Kielcach
Widok radiowozów, samochodów strażackich, straży miejskiej, karetek pogotowia oraz innych służb mundurowych i medycznych poruszył wielu mieszkańców i podróżnych. Na szczęście były to tylko wspólne manewry pod kryptonimem "Kielce-24". W holu dworca kolejowego, w miejscu gdzie jest poczekalnia, zapanował duży ruch. Młody mężczyzna doznał ataku padaczki, inni podróżni zaczęli uskarżać się na złe samopoczucie. Medycy rozdawali maski ochronne. Sytuacja stawała się coraz poważniejsza, bo do medyków i mundurowych podchodziło coraz więcej osób, uskarżających się na złe samopoczucie.
Izolatka w... punkcie promocji miasta
Kolejny punkt odosobnienia znajdował się w tunelu pobliskiego dworca autobusowego przy ulicy Czarnowskiej. Siedziba miejskich urzędników odpowiadających za promocję Kielc tym razem zmieniła się w tak zwaną izolatkę. Kilkanaście osób także uskarżało się na złe samopoczucie. Lekarz badał kolejno wszystkich, po chorych przyjeżdżały karetki i zabierały do szpitala. Ci, którzy nie wymagali natychmiastowej pomocy medycznej, trafiali do miejsc odosobnienia w hali sportowej przy ulicy Krakowskiej oraz dawnej Szkoły Podstawowej numer 8 przy Karskiego.
W skrajnych przypadkach konieczna była reanimacja poszkodowanego, inni potrzebowali tylko butelki wody. W holach dworca przybyło nagle osób z katarem, kaszlących, mających problemy z oddychaniem... Nad przebiegiem akcji czuwali policjanci oraz strażnicy miejscy a także strażnicy ochrony kolei (na terenie PKP).
Gotowi na kryzysowe sytuacje?
Powtórzmy - spokojnie, były to tylko ćwiczenia, choć wielu obserwującym z boku mogły przypomnieć się choćby działania służb w czasie pandemii koronawirusa przed czterema laty. Mundurowi i medycy przez kilka godzin ćwiczyli wspólnie z pozorantami (między innymi młodzieżą szkolną), zamysłem było przygotowanie się do akcji oraz pomocy w sytuacji realnego zagrożenia, pandemii czy nawet konfliktu zbrojnego. Miejskie służby sprawdzały także swoje przygotowania na kryzysowe sytuacje.