Kielce stolicą polskiego boksu. Wśród gwiazd medalistki mistrzostw świata i dawne sławy zawodowych ringów!

Duże zainteresowanie Targami i Forum Boksu w Kielcach

Już w piątkowe przedpołudnie Kielce stały się jedną wielką, pięściarską areną. Targi Branży Bokserskiej i Forum Polskiego Boksu wzbudziły ogromne zainteresowanie. Odczuliśmy to najlepiej, czekając w długiej kolejce po... odbiór akredytacji prasowej w hali E. Zainteresowanie przeszło chyba najśmielsze oczekiwanie głównego organizatora - Polskiego Związku Bokserskiego (na czele z prezesem, kielczaninem Grzegorzem Nowaczkiem) oraz gospodarzem, Targami Kielce. 

Wewnątrz można było spotkać wiele znajomych twarzy. - Wreszcie mogę się z tobą przywitać - Krzysztof Kosedowski, medalista igrzysk olimpijskich z Moskwy w 1980 roku tak uradował się na widok Zbigniewa Raubo, słynnego trenera wielu pokoleń pięściarzy. Doświadczony szkoleniowiec ledwie uszedł kilka kroków, już zagadywali go kibice, bokserzy, w tym wielu młodych. Raubo pozował do zdjęć, zagadywał, żartował. 

Gołota: coś się w boksie ruszyło

Jeszcze większe "oblężenie" ze strony fanów przeżywał Andrzej Gołota, polska sława zawodowych ringów, na koncie mający też brąz igrzysk w Seulu sprzed 37 lat. 

- Fajne uczucie, gdy można tu gościć. Najważniejsze, że coś wreszcie ruszyło się w polskim boksie. Do Kielc zawsze chętnie przyjeżdżam, pamiętam, że przed laty tutejszy boks stał na wysokim poziomie. Dziś cieszę się, że "małolaty" też o mnie pamiętają - podkreślał Gołota w rozmowie z dziennikarzami.

W kuluarach można było porozmawiać z mistrzyniami, mistrzami o boksie, jego przyszłości, zaletach, ale też wyrzeczeniach, jakie ze sobą niesie. 

Autografy, zdjęcia, rozmowy - mistrzowie w Kielcach cieszyli się dużą popularnością. Zobacz wideo poniżej. 

Bartnik był "grzecznym łobuzem"

Wojciech Bartnik, brązowy medalista igrzysk w Barcelonie w 1992 roku i były trener reprezentacji Polski pięściarzy, również cieszył się ogromną popularnością uczestników targów. On sam zaczął trenować boks w 1984 roku, w wieku 17 lat. - To dzięki boksowi jestem dziś rozpoznawalny, ale pamiętam jeszcze swoje początki, byli tacy, którzy mówili mi "nie dasz rady, nic nie osiągniesz". Nie poddałem się, byłem - można tak powiedzieć - grzecznym łobuzem pomagającym kolegom. Teraz planuję wydać biografię, która - na co liczę - będzie pouczającą lekturą dla dla dzieciaków zaczynających treningi - opowiadał Wojciech Bartnik w rozmowie z serwisem kielce.eska.pl.

- Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że rola zawodnika jest jednak łatwiejsza, on w ringu koncentruje się na sobie, trener musi myśleć o całości. Dla mnie to była ciężka praca, musiałem myśleć o każdym pięściarzu, podopiecznym - wspominał medalista igrzysk z Barcelony. 

Zobacz poniżej: fanki boksu używały nawet takich metod, aby uzyskać autograf od Wojciecha Bartnika. 

Kaczmarska: od piłki ręcznej do mistrzostwa świata w boksie

Tegoroczne Forum stało pod znakiem niedawnych spektakularnych sukcesów żeńskiej kadry na Mistrzostwach Świata. Świeżo upieczona Mistrzyni Świata w kategorii +80 kg, Agata "Misio" Kaczmarska, opisała dni po powrocie z Liverpoolu jako bardzo dynamiczne, aktywne, pełne spotkań z kibicami. Kaczmarska, która jest także żołnierzem Wojska Polskiego, podkreśliła, że sport dał jej ogromną pewność siebie oraz nauczył doceniać własną wartość. - Moja kariera zaczęła się w 2012 roku, za namową trenera Sławomira Żeromińskiego z Radomia. Wcześniej "Misio" (bo tak nazywają ją koleżanki i koledzy oraz kibice) grała w piłkę ręczną. Żeromiński dostrzegł w niej talent, docenił zadziorność.

- Początki nie były łatwe, musiał przekonać rodzinę, że dziewczyna też może trenować boks. Niedawno wróciłam z mistrzostw świat, a na twarzy nie mam już żadnych śladów po walkach czy opuchnięć. Polecam boks także dziewczynom, rozwija koordynację, szybkość. Łamcie stereotypy! - dodaje mistrzyni świata, która pochodzi z Jedlanki Nowej w gminie Iłża, miejscowości w województwie mazowieckim, która znajduje się blisko granicy ze świętokrzyskim.  

- To malownicze tereny, jest wiele tras dla biegaczy, choć akurat ja nigdy nie byłam wielką fanką biegania - mówiła z uśmiechem Kaczmarska. 

Agata Kaczmarska przekonała się w Kielcach, co znaczy popularność wśród kibiców - zobacz poniżej. 

Rygielska: złamany nos we wspomnieniach

Pochodząca z Torunia Aneta Rygielska, świeżo upieczona wicemistrzyni świata z Liverpoolu w kategorii wagowej do 60 kg, przyznała, że ostatnie dni po powrocie z mistrzostw także upłynęły jej pracowicie. Aneta prowadzi projekt "Piękno w ruchu, boks dla każdego", skierowany do młodych dziewcząt z mniejszych miejscowości i wiosek.

- Mam nadzieję, że nasze sukcesy sprawią, że inne dziewczyny uwierzą w siebie, że boks to nie tylko męski świat. Moje początki nie były łatwe. Zaczynałam w wieku 15 lat, głównie w towarzystwie chłopaków, wiele starć z nimi na treningach kończyło się u mnie złamanym nosem czy ciosem w wątrobę. Potrafiłam jednak znosić wiele, byłam mocna psychicznie. Boks nauczył mnie jednak odwagi, determinacji i punktualności - opowiadała Rygielska. 

Celem są Igrzyska w Los Angeles

Zarówno ona, Kaczmarska jak też pochodząca z Lubelszczyzny Julia Szeremeta, niedawna wicemistrzyni świata, przed rokiem srebrna medalistka olimpijska w wadze do 57 kg, otrzymały gratulacje tak od kibiców jak i vipów, w tym ministra sportu Jakuba Rutnickiego, który do Kielc przyjechał w piątkowe popołudnie. Dla dziewczyn dalszym celem, pod który podporządkowują kolejne imprezy, są Igrzyska Olimpijskie w Los Angeles w 2028 roku. 

Zobacz poniżej - od lewej: Agata Kaczmarska, Aneta Rygielska i Julia Szeremeta odbierają gratulacje za medale mistrzostw świata od ministra sportu Jakuba Rutnickiego. 

Raubo: gdy duch zdrowy, głowa też inaczej pracuje

Zbigniew Raubo, znany trener boksu, który na targach pięściarskich w Kielcach bywa regularnie, ocenił ostatnie Mistrzostwa Świata jako doskonały występ naszej reprezentacji. Cieszył się z tego, że właśnie w mieście nad Silnicą panuje rodzinna atmosfera, gdzie spotykają się weterani ringów z najmłodszymi, juniorami czy młodzikami. 

- Mistrzynią świata została Agata Kaczmarska, jeszcze do niedawna nieznana dla wielu kibiców. Dziś wszyscy wiedzą, kim jest! Dziś na podium wielkich imprez stają przede wszystkim dziewczyny, ale podtrzymuję nadzieję na sukcesy męskiej kadry. To, że jeszcze dziś ich nie ma, nie znaczy wcale, że nie będzie jutro. Mam nawet swojego faworyta, którego stać na medale, ale nie będę zdradzał jego nazwiska - powiedział Raubo w rozmowie z kielce.eska.pl.

Doświadczony szkoleniowiec wskazał tylko, że obecna młodzież bardzo szybko chce wszystko osiągnąć. - Wpływ na to ma z pewnością internet, który wielu dzieciom miesza w głowach. Sport niesie zaś korzyści. Kiedy w zdrowym ciele jest zdrowy duch, to i głowa pracuje inaczej. Wiem, że dziś jest wiele pokus, choćby walki w tak zwanych freak fightach, ale to jest rozrywka dla ludzi, nie sport. Nie widzę w nich zagrożenia dla prawdziwego pięściarstwa - podkreślał Raubo. 

Liga Boksu, Liroy i wojsko

Jeśli chodzi o rozrywkę - o taką w piątkowy wieczór zadbał słynny kielecki raper Liroy, kiedy już zakończyły się mecze Polskiej Ligi Boksu. W piątkowych meczach 9. kolejki rozgrywek Imperium Boxing Wałbrzych pokonał CKB Potężnie Ciechocinek 12:6, natomiast liderująca w tabeli Legia Warszawa wygrała z Golden Team Nowy Sącz 14:4. 

W sobotę 20 września rękawice skrzyżują: Concordia Knurów - RKB Wisłok 1995 Rzeszów (17.00 - 19.50), KKB Rushh Kielce - Pomorzanin Boxing Team Toruń (20.25 - 23.05). Bilety na targi kosztują 31,62 złote. Wśród zaproszonych gości jest jeszcze Dariusz "Tiger" Michalczewski, wielokrotny zawodowy mistrz świata. 

W trakcie targów i forum bokserskiego można także oglądać wystawę sprzętu i uzbrojenia wojskowego. Atrakcji nie brakuje! 

Zobacz poniżej galerię zdjęć z Targów Branży Bokserskiej i Forum Polskiego Boksu w Kielcach.