Na inaugurację sezonu mistrzowie Polski bez większych problemów uporali się z rewelacją poprzedniego sezonu. Kielczanie rozbili Chrobrego Głogów 44:24 i zostali liderem Orlen Superligi. Teraz czeka ich wyjazd do Gdańska i trudno przypuszczać, by tam stracili punkty. Wiadomo już, że swoim kolegom nie pomoże Andreas Wolff. Kontuzja niemieckiego bramkarza okazała się poważniejsza, niż wcześniej sądzono.
- Andreas dostał trochę wolnego, bo ma problem z plecami. Mamy nadzieję, że to nic poważnego i kontuzja nie wykluczy go na dłuższy okres. Czekamy na wyniki badań, dopiero wtedy będziemy pewni i będziemy mogli powiedzieć coś więcej – mówił po meczu z Chrobrym Krzysztof Lijewski, drugi trener mistrzów Polski. Niestety, badania przeprowadzone w Kielcach poparte konsultacjami w Niemczech wykazały dla Andreasa konieczność sześciotygodniowej przerwy w grze z powodu kontuzji kręgów pleców. W tym momencie wprowadza się kurację leczniczą, po której nastąpi etap rehabilitacji.
W kieleckiej drużynie wciąż kontuzjowani są Haukur Thrastarson i Paweł Paczkowski (obaj mieli zerwane więzadło w kolanie) oraz nowy nabytek mistrzów Polski, Hassan Kaddah (kontuzja stopy). W Gdańsku powinniśmy już zobaczyć w akcji odpoczywających ostatnio Tomasza Gębalę i Szymona Sićko. Początek meczu w niedzielę o godz. 15.