Przypomnijmy, że żółto-czerwoni w pierwszym spotkaniu towarzyskim rozgrywanym na tureckiej ziemi zremisowali 1:1 z drugą ekipą Spartaka Moskwa. Kielczanie wyszli na prowadzenie w pierwszej połowie za sprawą gola zdobytego w 32. minucie przez Emile Thiakane. Asystował mu nowy zawodnik Korony - Marko Pervan. Rywale wyrównali w 56. minucie meczu.
– Bardzo fajne spotkane, dobry przeciwnik. Jednak najważniejsze jest jak my wyglądaliśmy w danych fragmentach gry. Było sporo pozytywnych momentów i to cieszy bo idziemy do przodu. Zawodnicy czują się coraz lepiej w nowej formacji, choć nie brakuje chwil niezrozumienia, błędów ustawienia czy błędnych decyzji – skomentował na gorąco kielecki trener, Maciej Bartoszek.
Tym razem przeciwnikiem Korony będzie FC Prishtina, który jest jest piętnastokrotnym mistrzem Kosowa oraz sześciokrotnym zdobywcą pucharu kraju. Ostatni triumf w lidze zdobył w sezonie 2008/09.
Drużyna oparta jest głównie na Kosowianach i Albańczykach. Poza tym jest dwóch obcokrajowców: nigeryjski napastnik Oto John oraz pochodzący z Demokratycznej Republiki Konga skrzydłowy Gauthier Mankenda. Pierwszy z nich jest najlepszym strzelcem drużyny w tym sezonie (siedem bramek), drugi - najlepszym asystującym (pięć asyst).
Spotkanie Korony z FC Prishtina odbędzie się w niedzielę o godz. 13:00 czasu polskiego.