- Zabrakło nam pazerności pod bramką rywala. Konkretów, ostatniego podania i strzałów. Sam miałem dwie dobre sytuacje, ale nie udało się zdobyć bramki - skomentował mecz kapitan Korony Piotr Malarczyk. Decydujący gol padł w 27. minucie spotkania. Jego autorem był Filip Szymczak.
- Jesteśmy rozczarowani, bo mamy duże ambicje i to się nie zmienia. Jeśli gramy o najwyższe cele, a nikt tego nie ukrywa, to musimy takie spotkania wygrywać - dodał Piotr Malarczyk.
Korona wciąż zajmuje trzecie miejsce w tabeli. W następnej kolejce kielczanie zagrają przed własną publicznością. W niedzielę podejmą na Suzuki Arenie GKS Tychy.