- Przyjechaliśmy do Niepołomic z zamysłem wygrania tego spotkania. Wiedzieliśmy, że to trudny teren i cięzko gra się z Puszczą na ich obiekcie. Dzisiaj to potwierdziła, że jest solidnym, mocnym zespołem. Przez większość meczu staraliśmy się prowadzić grę, a Puszcza wykorzystywała pewne sporne sytuacje, które powodowały dużą ilość stałych fragmentów gry i wybijały nas z rytmu - ocenia szkoleniowiec Korony, Maciej Bartoszek.
- Stworzyliśmy sobie kilka sytuacji i powinniśmy je wykorzystać, ale niestety tak się nie stało. Stare powiedzenie mówi, że jeśli nie możesz wygrać spotkania, to je zremisuj. Musimy szanować ten punkt i myśleć już o następnym meczu. Zawodnikom gratuluję, że w momentach, w których trzeba było podjąć walkę, to ją podjęli, chwilami - jak było widać - wręcz fizyczną - dodaje.
Z kolei trener Puszczy Niepołomice przyznał, że jego plan na spotkanie przeciwko Koronie Kielce nie do końca się sprawdził. Zaznaczył, że to Korona dominowała w pierwszej połowie, ale w drugiej to gospodarze prowadzili grę. Mimo braku bramek spojrzał na bezbramkowy remis pozytywnie. - Jeszcze niedawno Korona, która przyjechała do nas, to był zespół ekstrakalsowy. Wygraliśmy z nią wtedy w Pucharze Polski jako drugoligowiec, a dziś rywalizujemy w tej samej lidze - zaznaczył Tomasz Tułacz.
W niedzielę 20 września Korona podejmie na swoim stadionie Górnika Łęczna. To spotkanie rozpocznie się o godz. 12:40.
Puszcza Niepołomice – Korona Kielce 0:0
Puszcza: Kobylak - Cikos, Stefanik, Czarny, Mikołajczyk - Tomalski, Serafin, Żytek, Żurek (75' Bartosz) - Radionov, Spławski (70' Klec)
Korona: Kozioł - Szymusik, Tzimopoulos (79' Szarek), Grzelak, Szywacz – Kiełb (66' Firlej), Kaczmarski, Łysiak, Cetnarski, Podgórski (87' Długosz) – Thiakane
Żółte kartki: Czarny - Łysiak, Bartoszek, Kaczmarski, Podgórski, Thiakane, Grzelak
