Rafał Szpak, dyrektor Świętokrzyskiego Centrum Matki i Noworodka w Kielcach, zapewnia nas, że sytuacja wydaje się już być opanowana. Jak mówi, wszystko zaczęło się od informacji, że zakażenie koronawirusem wykryto u członka rodziny jednej z pracownic oddziału ginekologicznego lecznicy.
- W poniedziałek przeprowadziliśmy badania części osób z jej najbliższego otoczenia i po prostu trafiliśmy. Spośród 14 osób, dziewięć ma pozytywny wynik – mówi Rafał Szpak. - Wczoraj wykonano testy u pozostałych pracowników szpitala. Tylko jeden wyszedł niepewny, więc traktujemy go jako dodatni – dodaje.
Wszystko wskazuje na to, że miejscem zakażenia się pracowników nie był szpital, a spotkanie towarzyskie, które odbyło się kilkanaście dni wcześniej. W związku z tą sytuacją wstrzymane zostały przyjęcia na Oddział Ginekologiczny oraz do Poradni Endokrynologiczno-Ginekologicznej i ginekologicznej szpitala przy ul. Prostej. Pozostałe oddziały pracują normalnie.
- Prowadzone są prace dezynfekcyjne i przygotowawcze. Oddział ginekologii ponownie zostanie otworzony 14 września, a być może uda się to już 10 września – zaznacza Rafał Szpak.
Przypomnijmy, że co najmniej do 8 września zamknięta będzie porodówka w szpitalu wojewódzkim na kieleckim Czarnowie. Tam wykryto koronawirusa u jednej z pacjentek.