- Drużyna z Rumunii potrafi grać w handball. Urwała punkty kilku ekipom. Wiemy, że mają swoich szeregach wielu dobrych zawodników, niektórzy grali nawet w Polsce - mówi Krzysztof Lijewski, drugi trener mistrzów Polski, który dodaje jednak, że w kieleckiej ekipie wszyscy wiedzą, o co toczy się gra. Zwycięstwo nad Dynamem da Łomży Vive pierwsze lub drugie miejsce w grupie, czyli awans od razu do ćwierćfinału.
- Musimy się zmierzyć z tą presją. Wiemy, jakie są oczekiwania i co może nam dać to zwycięstwo. Wydaje mi się, że chłopacy na pewno mentalnie dobrze przygotują się do tego pojedynku. Mamy okazję postawić "kropkę nad i". Przewaga naszej hali i kibiców sprawiają, że mamy prawo myśleć o tym, że mamy więcej szans na wygranie tego meczu - dodaje.
Wszystko zweryfikuje jednak boisko. Początek meczu w Hal Legionów w środę o godz. 18.45.