Heroiczna walka o życie 16-latka! Plażowicze w Cedzynie utworzyli "łańcuch życia"

2025-08-21 12:42

W środowe popołudnie (20 sierpnia), nad zalewem w Cedzynie doszło do dramatycznego zdarzenia, które mogło skończyć się tragedią. Szczęśliwie, szybka reakcja policjantów wypoczywających nieopodal pozwoliła uratować życie tonącego nastolatka, który nadal jednak nie odzyskał przytomności.

Policja

i

Autor: Świętokrzyska Policja

W środę, 20 sierpnia, około godziny 14:30 grupa młodych mieszkańców Kielc świętowała urodziny jednego z kolegów nad zalewem w Cedzynie. W pewnym momencie, jeden z nich wszedł do wody i nagle zniknął pod powierzchnią. Natychmiastowe wołania o pomoc usłyszał znajdujący się nieopodal policjant z Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego w Kielcach — wyszkolony nurek i ratownik. Bez zastanowienia wskoczył do wody, by rozpocząć akcję ratunkową.

Na ratunek natychmiast ruszyli także policjanci z Białegostoku — małżeństwo funkcjonariuszy spędzające urlop w regionie. Dzięki ich wsparciu oraz pomocy plażowiczów, którzy ustawili w wodzie tzw. „łańcuch życia” i wskazywali miejsce, gdzie zniknął chłopiec, udało się szybko dotrzeć do poszkodowanego skrytego na dnie zbiornika.

Nieprzytomnego 16-latka wyciągnięto na brzeg, gdzie policjanci rozpoczęli resuscytację krążeniowo-oddechową. Trwali w reanimacji aż do przyjazdu zespołu ratownictwa medycznego. Chłopiec odzyskał funkcje życiowe, wypluł wodę — jednak nie odzyskał przytomności i został przetransportowany do szpitala. Lekarze walczą o jego powrót do zdrowia.

Docenić należy postawę plażowiczów, którzy wspólnymi siłami pomagali uratować chłopca. Z relacji świadków wynika, że w akcji ratunkowej brało udział 40-50 osób, tworząc w wodzie tzw. "łańcuch życia". Gdyby nie to, chłopaka nie udałoby się odnaleźć. Takie sytuacje przywracają wiarę w ludzi.

Na zakończenie policja zaapelowała o rozsądek podczas wypoczynku nad wodą — chwilowa nieuwaga może mieć tragiczne skutki.