Zakupione sprzęty są dość oryginalne, a przede wszystkim skuteczne.
- Mamy np. parownicę, która pomoże nam zadbać o papierowe eksponaty, które są bardzo kruche. Jest też specjalistyczny odkurzacz, który będzie zmiatał pyłek z delikatnych powierzchni, czy kupiliśmy też zamrażarkę, w której będziemy wymrażać insekty, które trawią nasze eksponaty - mówi Beata Ryń, rzecznik Muzeum Wsi Kieleckiej.
Zakupy były możliwe dzięki dotacji Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. - Zakup tych wszystkich urządzeń kosztował 500 tys. zł, więc bez ministerialnej dotacji, tylko z naszego budżetu, byłoby trudno takie pieniądze wyłożyć - dodaje Beata Ryń.
We wszystkich oddziałach Muzeum Wsi Kieleckiej jest ponad 17 tys. eksponatów.