Korona Kielce powalczy o trzeci komplet punktów w tym sezonie. Żółto-czerwoni wygrali już z Zagłębiem Lubin i w ostatniej kolejce na wyjeździe ze Stalą Mielec. Do starcia z Wartą Poznań podopieczni Kamila Kuzery przystępują więc podbudowani i w dobrych nastrojach. Suzuki Arena ma być atutem kielczan już w najbliższym meczu, co przyznał szkoleniowiec Korony na przedmeczowej konferencji prasowej. Duże wsparcie kibiców udziela się całemu zespołowi i może ono okazać się bardzo ważne.
Korona Kielce bez Petrowa i Dalmau
Sytuacja kadrowa Korony wygląda następująco. W piątkowym spotkaniu na pewno nie wystąpi Kyryło Petrow, który jest w trakcie leczenia farmakologicznego i wkrótce rozpocznie treningi. Trener Kamil Kuzera nie skorzysta także z hiszpańskiego napastnika Adriana Dalmau, który nabawił się urazu na przed meczowej rozgrzewce w Mielcu. Pod znakiem zapytania stoją występy Dalibora Takaca i Mariusa Briceaga. Obaj zawodnicy biorą udział w zajęciach z drużyną, ale ostateczna decyzja zapadnie po ostatnim treningu przed meczem.
Warta Poznań to drużyna, która w tym sezonie prezentuje bardzo zbliżony poziom do Korony, biorąc pod uwagę wyniki. Na koncie zespołu są dwie wygrane, trzy remisy i pięć porażek. Zbliżony bilans ma Korona. Kielczanie mają jedną porażkę mniej, ale także zaległe spotkanie jeszcze do rozegrania.
Niemiłe wspomnienia z poprzedniego sezonu
Podopieczni Dawida Szulczka muszą sobie radzić bez Adama Zrelaka, czyli najlepszego napastnika w drużynie. Słowak ma uraz kolana, który wyklucza go z gry na około pół roku. To jednak nie sprawia, że żółto-czerwoni będą mieli łatwe zadanie. Warta potrafi być groźną drużyną, co pokazały spotkania przeciwko Koronie w poprzednim sezonie. Zespół z Poznania dwukrotnie ograł Koronę (w Kielcach 1:0, w Grodzisku Wielkopolskim aż 5:1).
Jak będzie tym razem, przekonamy się w najbliższy piątek. Początek meczu na Suzuki Arenie o godzinie 18:00. Spotkanie transmitowane będzie na żywo w telewizji Canal Plus Sport.