12 października Polska zmierzy się na wyjeździe z Wyspami Owczymi, natomiast trzy dni później podejmie Mołdawię na PGE Narodowym w Warszawie. Oba pojedynki rozpoczną się o godzinie 20.45. Biało-czerwoni zagrają już po wodzą nowego selekcjonera Michała Probierza, który zastąpił Portugalczyka Fernando Santosa.
Polska bez "Lewego". Jest plan leczenia
Szkoleniowiec ogłosił już powołania, niestety, na liście nie ma Roberta Lewandowskiego, który doznał kontuzji w meczu FC Barcelony z FC Porto w Lidze Mistrzów. Okazało się, że nie będzie gotów do gry w najbliższych spotkaniach reprezentacji.
- Doszło do uszkodzenia więzadłowego w stawie skokowym, klub ustalił już plan leczenia - poinformował w komunikacie Polski Związek Piłki Nożnej. Wiadomość potwierdził doktor Jacek Jaroszewski, lekarz naszej kadry, którego cytuje portal Łączy nas Piłka.
Na liście powołanych na mecze z Wyspami Owczymi oraz Mołdawią znalazło się 25 zawodników.
Czachowski: metryki nie oszuka
- Nieszczęście jednego piłkarza może być szansą dla kogoś innego. Taka jest piłka. Musimy też przyzwyczajać się do tego, że reprezentacja Polski wkrótce będzie musiała poradzić sobie bez Roberta. To zawodnik wielkiego formatu, ale w tym wieku ("Lewy" w sierpniu skończył 35 lat - przyp. PSta) będzie mu coraz trudniej utrzymać wysoką formę. Obym się oczywiście mylił, ale metrykę ciężko oszukać - twierdzi Piotr Czachowski, 45-krotny reprezentant Polski w latach 1989-45, były obrońca m.in. Legii Warszawa, włoskiego Udinese czy szkockiego FC Dundee. Dziś szkoli młodzież w Akademii Piłki Nożnej Inter Łazy, jest także ekspertem Eleven Sports, gdzie komentuje mecze włoskiej Serie A.
Cel dla Probierza - "posprzątać szatnię"
- Powołania na mecze z Wyspami Owczymi oraz Mołdawią nie są dla mnie szczególnie zaskakujące jeśli chodzi o nazwiska. Znaleźli się tym gronie m.in. Filip Marchwiński (Lech Poznań), Bartosz Slisz czy Paweł Wszołek (obaj Legia Warszawa), a więc czołowi piłkarze występujący w naszej ekstraklasie. Trener Michał Probierz musi szukać nowych rozwiązań, ale najważniejsze zadanie, jakie przed nim stoi to "posprzątanie szatni". Dopiero potem możemy mówić o sprawach czysto taktycznych. Atmosfera w drużynie musi się poprawić, to jest najważniejsze, bo przecież ci piłkarze nagle nie stracili swoich umiejętności. Grunt, żeby walczyli jeden za drugiego i odzyskali zaufanie kibiców - dodaje Piotr Czachowski.
Trudny wyjazd na... Wyspy Owcze
Nasza reprezentacja, mimo ostatnich niepowodzeń, nadal liczy się w walce o awans do finałów Euro 2024 w Niemczech, choćby przez udział w barażach.
- Jakkolwiek by to dziś nie zabrzmiało, to mecz z Wyspami Owczymi jest dla nas kluczowy. Pamiętamy, jak reprezentacja męczyła się z tą drużyną w Warszawie (ostatecznie wygrała 2:0 - przyp. PSta). Na wyjeździe będzie ciężko, duże znaczenie mają tam również warunki pogodowe, jest wietrznie, w tych warunkach już niejeden zespół przeżywał tam ciężkie chwile, swego czasu przekonali się o tym Włosi, którzy zwyciężyli tylko 1:0 - przypomina Piotr Czachowski.