Przypomnijmy, że kieleccy radni zdecydowali o podwyżkach swoich wynagrodzeń w grudniu 2021 r. W górę i to sporo poszły wówczas zarówno diety przewodniczącego rady, jak i przewodniczących poszczególnych komisji - o około 1,4 tys. zł. Z kolei radni otrzymali o 1350 zł więcej. W niektórych przypadkach wzrost przekroczył 90 proc.
Suchański: podwyżka była nieuzasadniona
Przeciwny podwyżkom był klub radnych Bezpartyjni i Niezależni. Dlatego podczas ostatniej sesji znowu domagał się obniżenia diet do poprzedniego poziomu.
- Radni wielokrotnie mówią, jak dbają o finanse miasta i jaka jest ciężka jego sytuacja. Nie przeszkadzało im jednak podnieść sobie diety o prawie 100 proc. Ta podwyżka nie była niczym uzasadniona. Dlatego apelujemy o przywrócenie tych diet do poziomu, jaki był wcześniej i na jaki wszyscy się godzili startując w wyborach - argumentował radny Kamil Suchański.
Ostatecznie jednak na ostatniej sesji w ogóle nie doszło do głosowania w tej sprawie. Radny Tadeusz Kozior z PiS-u złożyły wniosek formalny, by zdjąć ten projekt uchwały z porządku obrad. Poparło go aż 20 radnych, a 5 było przeciw.