Ogrodzenie rzeczywiście znajdowało się w fatalnym stanie. Dotyczyło to zwłaszcza pokrycia gontowego, które było silnie zawilgocone i pokryte porostami.
- W złym stanie znajdują się również słupy i podmurówka, z których odpada tynk i złuszczają się warstwy farby. Brak właściwego odprowadzenia wód opadowych doprowadził również do zawilgocenia dolnych partii drewnianej konstrukcji przęseł. Naprawy i częściowej rekonstrukcji wymaga stopień kamienny znajdujący się przy furtce sąsiadującej z bramą wjazdową - zaznacza Beata Ryń, rzeczniczka Muzeum Wsi Kieleckiej.
Koszt prac opiewa na kwotę 300 tysięcy złotych. - Muzeum otrzymało dotację celową od władz województwa świętokrzyskiego na przeprowadzenie koniecznych prac konserwatorskich w swoich obiektach w wysokości 700 tysięcy złotych netto. Z tej kwoty finansowane jest właśnie między innymi ratowanie zabytkowego ogrodzenia - dodaje Beata Ryń.
Remont ogrodzenia dworku ma zakończyć się jeszcze w tym roku, a więc tradycyjny kiermasz świąteczny powinien odbyć się zgodnie z planem.
Polecany artykuł: