Władze EHF podjęły decyzję o anulowaniu meczów 1/8 finału oraz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie mieli w tej fazie zagrać z Celje Pivovarna Lasko. Do tego nie dojdzie, zaś w grudniowym Final Four zagrają Telekom Veszprem, THW Kiel, FC Barcelona i PSG.
– Patrząc po liczbie punktów, jaką zdobyliśmy w grupie, był to sezon lepszy od poprzedniego. Szkoda, ale pamiętajmy, że teraz są rzeczy ważniejsze niż sport, chcemy jak najszybciej wrócić na parkiet z kibicami i w pełni zdrowi. Uważam, że sprawiedliwsze byłoby po prostu zakończenie sezonu, ale pamiętajmy, że tu chodzi także o sprawy umów, sponsorów – stwierdza zawodnik mistrzów Polski.
To niejedyny cios wymierzony przez koronawirusa w polskiego szczypiorniaka. W związku z pandemią EHF zdecydowała także o anulowaniu eliminacji do rozgrywanych w Egipcie w 2021 roku mistrzostw świata. Na turniej automatycznie zakwalifikowały się wszystkie reprezentacje, które zajęły czołowe miejsca w rankingu mistrzostw Europy 2020. Oznacza to, że w czempionacie globu nie zagrają Polacy.
– To jest bardziej bolesna decyzja niż ta związana z Ligą Mistrzów. To boli, bo nawet jeśli byśmy nie awansowali do turnieju, to mecze, które rozegraliśmy z Litwą, a później ewentualnie z Białorusią, dużo by nam dały. Potrzebujemy meczów międzynarodowych razem, bo mamy ich mało – dodaje zawodnik.
Tym samym tegoroczny sezon można uznać za zakończony. Zawodnicy żółto-biało-niebieskich, za zgodą klubu, mogą teraz udać się do swoich krajów.