Obecność wilków w regionie świętokrzyskim nie powinna już nikogo dziwić. Populacja tego drapieżnika zdecydowanie wzrosła, co jest niepokojącym faktem. Obecnie szacuje się, że w świętokrzyskich lasach żyje od 80 do 100 osobników tego gatunku. Leśnicy uważają, że powodem wzrostu liczebności tego drapieżnika są rozległe świętokrzyskie kompleksy a także łatwość w pozyskiwaniu pokarmu.
Problemem nie jest wilk, ale utrata jego naturalnych instynktów. Ten drapieżnik zawsze stronił od człowieka. Obecnie doszło do sytuacji, gdy przestał się już bać ludzi i podchodzi coraz bliżej człowieka czy posesji, a to może stanowić już pewne zagrożenie. Już teraz dochodzi do tego, że te drapieżniki zagryzają psy na łańcuchach. Naukowcy monitorują około szesnaście rodzin rozmieszczonych w 16 kompleksach leśnych. Ścisła ochrona wilka przestała obowiązywać 7 marca 2025 roku. Zmiany dają wolną rękę w sprawie ewentualnego wprowadzenia tzw. odstrzałów, kontrolujących poziom populacji.