Jeszcze kilka lat temu, nikt nie prognozował takich zmian rynkowych. Galopująca, zła sytuacja gospodarcza odbija się na rynku grzewczym w Polsce. Władze jednak zapewniają, że w naszym mieście możemy być spokojni. Czekają nas wzrosty opłat, ale nie będą tak wysokie jak średnia kraju.
"W Kielcach odbiorcy ciepła systemowego, nie mają powodu do niepokoju. Mamy zabezpieczone składy węgla na cały sezon, tak samo jak PGE Elektrociepłownia w Kielcach. Wcześniej podjęliśmy szybką decyzję o zakupie węgla w cenach, które są znacznie niższe od dzisiejszych" - mówi Arkadiusz Bąk, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej.
Jak poinformowały władze, możemy z "pewną dozą bezpieczeństwa" patrzeć na nadchodzący czas. Choć sytuacja jest dynamiczna, a rynek nieprzewidywalny.
"Jesteśmy zabezpieczeni na sezon 2022/2023. Miejmy nadzieje, że działania jakie wykonywaliśmy w poprzednich latach, pozwoliły nam z pewną dozą zabezpieczeń patrzeć w przyszłość" - mówi prezydent Miasta Kielce Bogdan Wenta.
Sezon grzewczy 2021/2022 trwał od 20 września i był jednym z najdłuższych, ale równocześnie najcieplejszych w ostatnich latach.