Reportaż

Spędziłem jeden dzień w "małym Rzymie"! Oto, czym urzekł i zaskoczył mnie Sandomierz. Dużo zdjęć

2025-06-23 9:09

Siedzę sobie na flisackiej barce, słucham opowieści jej gospodarzy, spoglądam na nadwiślański krajobraz. Czuję magię Sandomierza i zastanawiam się, czy jeden dzień wystarczy, aby poznać jego najpiękniejsze zakątki. Już wiem, że to niemożliwe, ale nie żałuję nawet godziny z tych, które tam spędziłem. O tym chcę wam dziś opowiedzieć.

Spis treści

  1. Z Kielc do "małego Rzymu"
  2. Oderwij wzrok od smartfona i podziwiaj świętokrzyskie
  3. Okolice PKP w Sandomierzu nadal straszą...
  4. Brama Opatowska wita
  5. Flisacy opanowali miasto
  6. Ceny w Sandomierzu. Ile zapłacimy za jedzenie, pamiątki, zwiedzanie?
  7. Turysto - to powinieneś zobaczyć!
  8. Odpoczynek w parku
  9. Lato 2025 w "królewskim mieście". Terminarz imprez

Z Kielc do "małego Rzymu"

Położony nad Wisłą, w południowo-wschodniej części województwa świętokrzyskiego Sandomierz, to miasto, które słynie z bogatej historii oraz turystycznych atrakcji. Popularnie nazywane jest "małym Rzymem". Odwiedziłem go w sobotę 22 czerwca. Mam już 45 wiosen na karku, nie była to moja pierwsza wizyta w Sandomierzu, ale każda wyprawa nad Wisłę jest inna, niepowtarzalna.

Niezmotoryzowani turyści, pochodzący ze świętokrzyskiego, muszą oczywiście inaczej planować swój czas, ale jest alternatywa i ona cieszy się popularnością wielu osób. To pociąg Regio, który kursuje bezpośrednio z Kielc między innymi przez:

  • Zagnańsk,
  • Skarżysko-Kamienną,
  • Starachowice,
  • Ostrowiec Świętokrzyski,
  • Dwikozy

Finał oczywiście w Sandomierzu.

Oderwij wzrok od smartfona i podziwiaj świętokrzyskie

Podróż ze stolicy województwa do celu trwa nieco ponad dwie godziny. Jeśli tylko oderwiesz wzrok od smartfona, masz okazję podziwiać różne odsłony świętokrzyskiego. Najpierw lasy, wzgórza, częściowo Dolinę Kamiennej, im dalej na południe od Ostrowca tym krajobraz coraz bardziej wypełniają pola i szczególnie sady.

Podczas tej podróży zauważysz różnicę między bardziej przemysłową północą województwa od jej rolniczej, wschodniej flanki. Kto twierdzi, że "świętokrzyskie to nuda i nic tu ciekawego nie zobaczysz", ten jest w błędzie, albo po prostu nie zna zróżnicowanej Kielecczyzny.

Okolice PKP w Sandomierzu nadal straszą...

Ja do Sandomierza wyruszyłem kilkanaście godzin przed godziną ósmą rano ze Skarżyska, podróż zajęła półtorej godziny. Obyło się bez komplikacji. Turystów nie brakowało, szczególnie, że trwał długi weekend, tak zwana "czerwcówka". Mój plan był taki, że w centrum miasta czy nad Wisłą spędzę 7-8 godzin, potem wrócę na dworzec PKP przy ulicy Lwowskiej i stamtąd do domu.

Zanim zabiorę Was w podróż do najpiękniejszych zakątków Sandomierza, poświęcę kilka słów o tych... najbrzydszych. Bezpośrednie okolice stacji PKP, na prawej stronie Wisły, raczej straszą swoim wyglądem, budynek dworcowy jest w opłakanym stanie, nie ma poczekalni, gdzie w środku można schować się przed deszczem (mnie i towarzyszy mojej podróży 21 czerwca na szczęście to ominęło).

Sandomierz akurat nie słynie z kolei, można to nawet przyjąć do świadomości, wydaje się jednak, że miasto oraz PKP powinny "coś z tym fantem zrobić", bowiem kiepsko to wygląda, zresztą od lat. Turysta podróżujący pociągiem dostrzeże kontrast - tu widzi "krajobraz księżycowy", kilka kilometrów dalej, po drugiej stronie Wisły, piękne atrakcje, winnice, zamek, starówkę, bulwary nad Wisłą...

Na zdjęciu poniżej pociąg Regio na stacji kolejowej w Sandomierzu.

Stacja PKP Sandomierz

i

Autor: Piotr Stańczak

Brama Opatowska wita

Na drugą stronę Wisły, razem z innymi podróżnymi dojeżdżam autobusem komunikacji miejskiej, linią numer 2. Kolejki do automatu były duże, swój bilet (jednorazowy, normalny za 2,80 złotego) kupiłem właściwie już pod koniec podróży, na wysokości ulicy Zawichojskiej. Wysiadłem z "dwójki" może 1-1,5 kilometra dalej, przy Mickiewicza, w pobliżu Placu Świętego Wojciecha i Parku Piszczele. Stąd już wystarczy przejść 200-300 metrów i już urzeka nas słynna Brama Opatowska. Przejdziemy ją i już praktycznie znajdziemy się w słynnym sandomierskiej Rynku, na Starówce.

Wracając do Opatowskiej - to jedna z najlepiej zachowanych bram miejskich w Polsce. Z wysokości 30 metrów można podziwiać Sandomierz i jego okolice. Widoki są niezapomniane i zachwycające, bez względu na porę roku. Bilet normalny za wstęp do środka bramy Opatowskiej kosztuje 15, ulgowy 12 złotych. Młodzi do 16 roku życia mogą wejść tylko z opiekunem.

Jak wygląda Brama Opatowska od strony ulicy Mickiewicza? Zobaczcie poniżej.

Sandomierz. Brama Opatowska

i

Autor: Piotr Stańczak

Flisacy opanowali miasto

Około godziny 10 w rynku panuje jeszcze "umiarkowany spokój", ruch turystów mniejszy, choć handlarze i usługodawcy już działają, podobnie jak kierowcy melexów - turystycznych pojazdów, których na ulicach centrum Sandomierza jest pełno. Przejażdżka kosztuje 40 złotych od osoby, za 40 minut. Płacisz i zwiedzasz:

  • Starówkę,
  • okolice Zamku Królewskiego,
  • Bulwary nad Wisłą,
  • okolice Wąwozu Świętej Królowej Jadwigi
  • oraz inne malownicze rejony.

Przed południem wiele osób podąża razem ze mną w kierunku bazyliki katedralnej (można ją zwiedzać od poniedziałku do soboty od godziny 10 do 17 oraz w niedziele i święta od 13 do 17), wspomnianego zamku i później nad Wisłę. Na bulwarach startowały akurat Wianki Flisackie. W Sandomierzu odbywały się 20-23 czerwca.

Stoiska na bulwarach były czynne już przed południem, królowały koła gospodyń wiejskich z okolic Sandomierza, które nie tylko bawiły się wspólnie ze zwiedzającymi, ale również oferowały wiele smakołyków. Flisacy zapraszali chętnych na swoje barki, z czego zresztą skorzystałem. To kontynuatorzy wielowiekowej tradycji rzecznych spławów i wodnego transportu różnych towarów.

Przemarsze wspomnianych flisaków, którym towarzyszyły panie z wiankami na głowach wzbudzały zainteresowanie turystów.

Ceny w Sandomierzu. Ile zapłacimy za jedzenie, pamiątki, zwiedzanie?

Za rejs statkiem po Wiśle przykładowa czteroosobowa rodzina (dwoje dorosłych i dwoje dzieci) zapłaci ponad 130 złotych. Bilet normalny kosztuje 35, ulgowy 30 złotych. Wyprawa trwa 30 minut, w jej trakcie można na przykład zobaczyć Góry Pieprzowe. Uwaga - w rzece nie można się kąpać, obowiązuje tam zakaz pływania.

Galerię zdjęć bulwarów wiślanych i samej rzeki możecie zobaczyć poniżej.

Oczywiście najwięcej turystów, polskich i zagranicznych, odwiedzało tego dnia słynny Rynek w Sandomierzu czy tamtejsze atrakcje - wspomnianą już wyżej Bramę Opatowską, wystawę Świat Ojca Mateusza, Podziemną Trasę Turystyczną, popularną studnię, oblężenie przeżywały restauracje, knajpki oraz lodziarnie. Ci, którzy chcieli akurat schronić się przed słońcem, mogli odpocząć w pobliskim Parku Piszczele.

Kochani - jestem Wam winien kilka ważnych informacji, wszak dobrze wiedzieć przed wyprawą do Sandomierza, jak przygotować się finansowo. Popularnością cieszą się lokalne produkty i napoje. Za Sandomierskiego Podpłomyka trzeba zapłacić średnio 14 złotych, z kolei za zimnego, lanego cydra 8 złotych. Jeśli chcemy kupić kilogram słynnych cukierków - krówek sandomierskich, to trzeba przygotować się na koszt rzędu 35-39 złotych. Zapiekanka sandomierska? Proszę bardzo - na starówce zapłacimy za nią od 20 do 25 zł.

Najwięcej turystów zwiedza głównie sandomierską starówkę - zobacz poniżej.

Chcesz sobie kupić pamiątkę z Sandomierza - wybór na stoiskach jest bardzo duży. Za popularne zdjęcia - magnesy zapłacisz od 6 do 12 złotych. Jeżeli zapragniesz magnesu ze swoim zdjęciem - przygotuj się na koszt rzędu 15 złotych.

Masz ochotę na lody włoskie czy świderki? Kosztują średnio 12-14 złotych (zależnie od wielkości), deser lodowy od 30 do 34 złotych. Kawa mrożona to z kolei koszt od 14 do 16 złotych. Za pizzę od 360 do 420 gram zapłacisz od 38 do 46 złotych (w zależności od rodzaju dania). Przykładowy zestaw śniadaniowy (zawierający dwie sztuki jajek sadzonych, grillowany bekon, pomidora, ogórka, sałatę, bułę i masło) kosztuje 29 złotych, mniej np. zapłacisz za tosty z szynką - 19 złotych.

Popularna sałatka grecka (330 gram) to wydatek rzędu 35 złotych, sałatka z kurczakiem 30, z kozim serem 31 złotych. Zestaw obiadowy kosztuje, w zależności od miejsca, od 45 do 50 złotych.

Oczywiście podaję średnie lub przykładowe ceny w lokalach w Rynku i jego pobliżu.

Wszelakie lodziarnie - co pokazuje poniższy obrazek - cieszą się na sandomierskiej starówce dużą popularnością.

Rynek w Sandomierzu

i

Autor: Piotr Stańczak

Turysto - to powinieneś zobaczyć!

Tak zwani turyści indywidualni mogą zwiedzić Sandomierz z przewodnikiem Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego w soboty i niedziele od godziny 11. Wiąże się to z kosztem 30 złotych od osoby. Zwiedzanie trwa 2,5 godziny, w ramach tej opłaty mamy też bilet wstępu do Podziemnej Trasy Turystycznej. Bilety można kupić w siedzibie PTTK w Rynku 12.

W Sandomierzu na pewno warto zobaczyć:

  • Bramę Opatowską,
  • Kościół Św. Ducha,
  • Ratusz,
  • Kamienicę Oleśnickich, 
  • Dawny klasztor Dominikanów, 
  • Ucho Igielne, 
  • Dom Długosza, 
  • Katedrę, 
  • Zamek Królewski, 
  • Spichlerz, 
  • Dworek Skorupskich, 
  • Kościół Św. Jakuba, 
  • Kościół Św. Pawła, 
  • Kościół Św. Michała,
  • Dawny klasztor sióstr Benedyktynek,
  • Kościół Św. Józefa,
  • Dawny klasztor Reformatów,
  • Podziemną Trasę Turystyczną,
  • Przystań Statków Spacerowych.

Dużym zainteresowaniem cieszy się klimatyczny i nieco tajemniczy Wąwóz Świętej Królowej Jadwigi. Galerię zdjęć z tego miejsca możecie zobaczyć poniżej.

Odpoczynek w parku

W ciągu siedmiu godzin - od 10 do 17 - zdołałem odwiedzić dwukrotnie Rynek, Bulwary Wiślane, Wąwóz Św. Królowej Jadwigi, kupić trochę pamiątek, zjeść zestaw obiadowy na starówce, skosztować pysznych lodów. Pod koniec pobytu kilkadziesiąt minut spędziłem jeszcze w Parku Miejskim, gdzie można nieco odpocząć od rynkowego zgiełku. Później wróciłem "dwójką" ponownie na prawobrzeżną część miasta, na ulicę Lwowską. Pociągiem wróciłem do domu, skład Regio odjechał o 18.35, moja podróż trwała półtorej godziny.

Co mnie urzekło? Paradoksalnie właśnie ostatni punkt mojej wizyty - Park Miejski. To klimatyczne miejsce, dużo pięknej zieleni, brak tłumów, tam można naprawdę odetchnąć od tłumów. Największe atrakcje, które wymieniłem wcześniej, są już znane i słynne, ale też warto do nich wracać. Polecam!

Lato 2025 w "królewskim mieście". Terminarz imprez

W czasie tegorocznych wakacji w Sandomierzu odbędzie się wiele imprez, na które warto się wybrać. Są to:

  • 22. Festiwal Filmów - Spotkań NieZwykłych, 29 czerwca - 2 lipca
  • Jarmark Jagielloński - 5-6 lipca
  • Dni Miasta Sandomierza - 12-13 lipca
  • Dookoła Wody Festival 19-20 lipca
  • Powiatowe Sandomierskie Święto Miodu i Dziczyzny - 27 lipca
  • Sandomierski Fashion Street - 3 sierpnia
  • Letni Ogród Muzyczny - 9 sierpnia
  • Dożynki Miejskie - 15 sierpnia
  • Festiwal Muzyka w Sandomierzu - 21-24 sierpnia
  • Dożynki Powiatowe/Agrotrendy - 31 sierpnia.
Kielce Radio ESKA Google News
Świętokrzyskie. Samochód papieża Jana Pawła II w Kielcach
Rozmowa na Plus
Tomek Wolny: Ojcostwo to najlepsza przygoda świata
QUIZ. Co wiesz o serialu "Ojciec Mateusz". Czy znasz aktorów, ich role, miejsca gdzie kręcono sceny? Sprawdź swą wiedzę
Pytanie 1 z 7
Jakie nazwisko nosi Ojciec Mateusz, tytułowy bohater serialu?