- To budżet proinwestycyjny, prospołeczny i proobywatelski – przekonywał radnych marszałek Andrzej Bętkowski.
Zgodnie założeniami władz regionu dochody woj. świętokrzyskiego wyniosą prawie 880 mln zł, a wydatki nieco ponad 900 mln zł. Deficyt sięgnie 35,5 mln zł i zostanie pokryty z pożyczki długoterminowej i spłaty udzielonych pożyczek. Najwięcej pieniędzy pójdzie na transport i łączność (469 mln zł, z czego ponad 300 mln zł na budowę i remonty dróg), a także na kulturę i ochronę dziedzictwa narodowego (61 mln zł) oraz ochronę zdrowia (60 mln zł).
Założenia budżetu krytykowali radni opozycji, m.in. Andrzej Swajda, szef klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego. - Liczby są imponujące tak jak proponowane inwestycje. Ale ten budżet może nie być realistyczny. Jest w nim siedem inwestycji drogowych finansowanych z nowej unijnej perspektywy, która nie została jeszcze nawet złożona - zaznaczył.
Ostatecznie za przyjęciem budżetu regionu na 2022 rok zagłosowało 17 radnych, przeciw było dziesięciu, a dwie osoby wstrzymały się od głosu.