Dramat rozegrał się w środę (23 lipca) na jednej z posesji w Porąbkach. W niewyjaśnionych okolicznościach, czterolatka znalazła się w pobliżu opryskiwacza, a jego ramię, z nieznanych przyczyn, opadło, przygniatając dziecko. Na miejsce natychmiast wezwano służby ratunkowe, które podjęły walkę o życie dziewczynki. Niestety, wysiłki ratowników okazały się bezskuteczne.
Walka o życie dziewczynki trwała kilkadziesiąt minut, ale niestety życia 4-latki nie udało się uratować. Na miejscu przeprowadzono szereg czynności. Będziemy oczywiście ustalać wszystkie okolicznosci tego zdarzenia
Polecany artykuł:

– relacjonuje Damian Janus z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
Policja prowadzi intensywne dochodzenie, aby wyjaśnić dokładne okoliczności tragedii.
Wiadomo, że ojciec dziewczynki, 40-letni mężczyzna, był trzeźwy w momencie zdarzenia. Co więcej, opryskiwacz nie był w trakcie pracy.
Ojciec czterolatki, 40-letni mężczyzna był trzeźwy, a ten opryskiwacz nie był w trakcie pracy, stał nieużywany na posesji i będziemy ustalać, jak doszło do tej sytuacji, że ramię tego opryskiwacza przygniotło czterolatkę
– dodaje Damian Janus.
Na miejscu zdarzenia cały czas trwają czynności policji pod nadzorem prokuratora.