Praca wre przy wielkiej przebudowie i rozbudowie Teatru Żeromskiego w Kielcach. Wnętrza zabytkowej kamienicy nie przypominają już dawnego lubianego teatru ale w drugiej połowie przyszłego roku znów przyjmą widzów i to w dużo lepszych warunkach. To, jak poważna jest to inwestycja sugeruje sam potężny żuraw górujący nad centrum Kielc.
Dyrektor Żeromskiego Michał Kotański poinformował, że prace idą dobrze a co więcej za chwilę wkroczą w kolejny etap. Na dziedzińcu budowlańcy wykopią sporą dziurę w ziemi. Po co?
- To będzie miejsce na magazyny. Znajdą się one pod dziedzińcem i dwoma budynkami, które dopiero powstaną. Mamy nadzieję, że do jesieni te budynki już będą stały w stanie surowym – powiedział szef kieleckiego teatru dramatycznego Michał Kotański.
Teatr nie zakłada, że rozbudowa zaliczy duży poślizg.
- Wiadomo, tak inwestycja jest skomplikowana. Po pierwsze, jesteśmy w centrum miasta, po drugie, to zabytek. W związku z tym już na początku było wiadomo, że różne rzeczy mogą się wydarzyć. Byliśmy zaskoczeni stanem budynku. Rozumiem, że architekci i generalny wykonawca na bieżąco reagowali na to co zastali. Nie ma zagrożenia jakimiś wielkimi zmianami jeśli chodzi o datę oddania do użytku teatru – mówił dyrektor Michał Kotański.
Prace mają się zakończyć w połowie 2023 roku. Wszystko ma pochłonąć około 100 milionów złotych.