Ewelina i Marek Pielaszkiewiczowie z Modliborzyc w gminie Baćkowice prowadzą plantację jagody kamczackiej, uprawiają ten gatunek jako jedni z nielicznych w województwie świętokrzyskim. Po raz czwarty zaprosili chętne osoby do zbierania jagód. Zainteresowani mogli zrywać je osobiście na plantacji lub kupić koszyki.
- Odzew był bardzo duży, przyjechało do nas około dwóch tysięcy osób, zarówno z województwa świętokrzyskiego jak też innych części Polski - Krakowa, Warszawy, Łodzi czy Podkarpacia - mówiła nam Ewelina Pielaszkiewicz.
Ci, którzy przyjechali na plantację mogli nie tylko wzbogacić się o jagody, ale też podziwiać okoliczne widoki i spędzić czas na świeżym powietrzu. Na terenie gospodarstwa odbył się festyn z atrakcjami.
Atrakcji nie brakowało. Goście mogli kupić produkty regionalne, delektować się różnymi jagodowymi przysmakami oraz bawić przy muzyce ludowej. Na dni otwarte w Modliborzycach przybyły całe rodziny. To wydarzenie potwierdziło, że tak zwane samozbiory w ostatnich latach cieszą się dużą popularnością. Rolnicy i plantatorzy z różnych części Polski zapraszają chętnych do swoich gospodarstw, ci mogą zrywać owoce i przy tym wspólnie się bawić oraz spędzać wolny czas.
Tegoroczny sezon na jagodę kamczacką już się zakończył, pozostały obfite zbiory i... wspomnienia.