Zdarzenie miało miejsce w jednym z marketów przy ul. Sandomierskiej. Właśnie tam pojawił się 52- latek, który wziął z półki kosztujący 62 zł alkohol i minął linię kas. Widzący całą sytuację ochroniarz, pobiegł za rabusiem, którego dogonił po kilkuset metrach. Jednak kielczanin ani myślał zwrócić łupy, zaczął szarpać 45- latka i uderzył go w głowę. Alkoholu i tak nie utrzymał bo na miejscu zjawili się funkcjonariusze z Komisariatu Policji IV w Kielcach. 52- latek, który miał już w przeszłości kłopoty z prawem, był nietrzeźwy. Z Ponad 2 promilami w organizmie trafił do policyjnej celi.
Mężczyzna usłyszał już zarzut kradzieży rozbójniczej i decyzją prokuratora został objęty policyjnym dozorem. Jego zachowanie wkrótce oceni sąd, a może mu grozić nawet 10 lat więzienia.