W niedzielę wieczorem dopiero po rzutach karnych szczypiorniści Łomży Vive Kielce przegrali z Barceloną w finale Ligi Mistrzów. Z jednej strony czuli niedosyt, bo triumf był bardzo blisko, ale z drugiej doceniali swój świetny wynik w tych elitarnych rozgrywkach, 24 godziny później świętowali już udany sezon na kieleckim Rynku. Na spotkanie z zawodnikami, trenerami i działaczami klubu przyszło kilkaset osób.
- My nie przegraliśmy, my wygraliśmy srebrny medal. Byliśmy bliżej złota niż srebra, ale nic już nie możemy zrobić. Będziemy mieć jeszcze większą motywację, by wygrać Ligę Mistrzów za rok - zapewnił Talant Dujszebajew, trener mistrzów Polski.
Teraz kieleccy szczypiorniści udadzą się na zasłużony odpoczynek, a do treningów powrócą na początku sierpnia.