Wioleta Jończyk pożegnała się z programem "Farma" po przegranym pojedynku z Natalią "Rudą". Stawką było pozostanie w grze. 36-letnia mieszkanka Daleszyc mierzyła się z rywalką między innymi w nietypowej konkurencji, polegającej na tym, aby utrzymać się między dwie ścianami drewna nie dotykając nogami ziemi. W pewnym momencie Jończyk zrezygnowała z dalszej walki. "Ruda" stosowała prowokację, śmiała się, ale to okazało się dla niej skuteczne.
- Wiola pasowała do "Farmy". Mi się to podobało, że jest taka sportowa, ma zacięcie do walki, aż człowiek chciałby iść z nią pobiegać - mówiła Marcelina Zawadzka, współprowadząca program w rozmowie z Iloną Krawczyńską, która w "Farmie" pełni taką samą rolę.
W pamięci pozostałych uczestników pozostała jako sympatyczna energiczna osoba, która mówi co myśli, wielu podziwiało ją też za to, że... biega i na gospodarstwie cały czas szukała sobie zajęcia. O jej udziale w programie pisaliśmy tutaj: Wioleta Jończyk, instruktorka fitness i biegaczka z Daleszyc startuje w popularnym programie telewizyjnym "Farma"
Wioleta Jończyk jest instruktorką fitness, biegaczką, morsuje i do aktywnego, sportowego stylu życia zachęca także innych mieszkańców Daleszyc czy też powiatu kieleckiego. Organizuje też imprezy sportowo-rekreacyjne. To typ osoby, która nie znosi stagnacji i bezczynności.
"Farma" to popularne show, którego uczestnicy porzucają swoje dotychczasowe życie i na wiejskim gospodarstwie realizują się w nowych, często całkiem nowych dla siebie zadaniach. Program można oglądać od poniedziałku do piątku w Telewizji Polsat od godziny 20.
Fragmenty ostatniego odcinka "Farmy" z udziałem Wiolety możecie zobaczyć poniżej.