Jeszcze przed spotkaniem do kieleckich kibiców dotarła bardzo dobra wiadomość. Okazało się, że władze klubu podpisały umowę z nowym sponsorem. Została nim Polska Organizacja Turystyczna. Później jednak już tak dobrych wiadomości nie było.
Od początku meczu to goście z Danii dyktowali tempo tego spotkania. Szybko objęli prowadzenie, odskoczyli na 2-3 bramki i nie pozwalali gospodarzom rozwinąć skrzydeł. Świetnie w bramce Aalborga spisywał się Niklas Landin, a w polu rozgrywający z Mikkelem Hansenem i Madsem Hoxerem na czele. W efekcie do przerwy było 15:18.
Druga połowa również nie układała się po myśli mistrzów Polski. Co prawda kielczanie próbowali odrobić straty, ale nic z tego nie wychodziło. Na siedem minut przed końcem przegrywali różnicą dwóch trafień,dwie minuty później już tylko jednym. Niestety Duńczycy wrócili do gry, a kielczanie zaczęli popełniać błędy w ataku. Ostatecznie Industria Kielce przegrała z Aalborgiem Handbold 31:34.
Industria Kielce - Aalborg Handbold 31:34 (15:18)
Industria Kielce: Wałach, Błażejewski - Olejniczak, Wiaderny, Kounkoud, Sićko, A. Dujshebaev, Tournat, Karacić, Moryto, D. Dujshebaev, Surgiel, Gębala, Karalek.
Aalborg Handbold: Landin, Norsten - Nilsson, Larsen, Barthold, Jensen, Hoxer Cz, Thurin, Larsen, Olah, Bjornsen, Mollgaard, Antonsen, Juul, Hansen, Munk