Scenariusz sztuki powstał na podstawie książki Jacka Dehnela pod tym samym tytułem. Tłem opowieści jest epidemia zombie. Spektakl ma odwoływać się do polskiego podejścia do śmierci, popkultury i sposobu przedstawiania rzeczywistości przez media – również tej pandemicznej, która wszystkich nas dotykała przez ostatnie dwa lata.
- Bohaterami jest para mężczyzn mieszkająca w krakowskiej kamienicy. Oprócz tego, są ich sąsiedzi. Wszyscy reprezentują przekrój społeczeństwa. Jeden z głównych bohaterów jest lokalnym dziennikarzem i dzięki temu sporo opowiadamy o środowisku medialnym, o tym jak się w nim pracuje – zapowiada Marcin Liber, reżyser widowiska.
- Staramy się, by to przedstawienie było dowcipne, ale żeby wynikała z niego też głębsza refleksja – dodaje reżyser.
Nowa produkcja Teatru Żeromskiego to spore widowisko. W spektaklu „Ale z naszymi umarłymi” gra cały zespół kieleckiego teatru dramatycznego, czyli osiemnastu aktorów. Do tego grający na żywo zespół muzyczny Nagrobki. Artyści również zamieniają się miejscami z publicznością. Spektakl będzie grany na widowni, między siedzeniami. Natomiast widzowie wszystko będą obserwowali ze sceny.
Premiera spektaklu odbędzie się w najbliższą sobotę 2 kwietnia. Potem Teatr Żeromskiego będzie grał swoją nowość w nowym tygodniu – niemal codziennie – oraz przez cały kolejny weekend.