Dramatyczna akcja w gminie Daleszyce. Koń ugrzązł w błocie, kobieta zasłabła. Interweniowali strażacy

Zdarzenie miało miejsce w niedzielę 19 lutego, tuż po godzinie 15. Strażacy otrzymali zgłoszenie, że przy zbiorniku wodnym w Mójczy (gmina Daleszyce) w błocie ugrzązł koń.

- Ze względu na podmokły teren dojazd do miejsca zdarzenia był niemożliwy i ratownicy pieszo udali się na poszukiwanie zwierzęcia. W korycie rzeki Lubrzanka znaleźli konia wierzchowego zanurzonego w wodzie. Strażacy rozpoczęli dramatyczną walkę o uratowanie konia: próbowali wyciągnąć go używając linek. W tym czasie na drugim brzegu rzeki doszło do zasłabnięcia kobiety, która dosiadała konia. Ratownicy dostali się do niej i udzielili kwalifikowanej pierwszej pomocy w wyniku czego odzyskała przytomność - czytamy w relacji Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach na Facebooku.

Do czasu przyjazdu na miejsce ratowników medycznych pomocy udzielili kobiecie strażacy, potem trafiła do szpitala. Jednocześnie cały czas odkopywali ziemię, aby pomóc zwierzęciu wydostać się na zewnątrz. Kiedy wreszcie to się udało, koń nie był w stanie stanąć na nogach. Strażacy rozgrzewali go i nacierali, aż nabrał siły i podniósł się samodzielnie.

- Zwierzę zostało powoli odprowadzone do właściciela czekającego w stajni. Wiedza jaką wykazali się strażacy podczas tej akcji uratowała życie zwierzęciu. W akcji trwającej trzy godziny zaangażowane były trzy zastępy straży pożarnej w tym trzynastu ratowników - relacjonowała kielecka komenda.