Na czele Instytutu Sportu stoi dyrektor Rafał Kubacki, przed laty słynny polski judoka, mistrz świata z 1993 roku. Zasłynął on także rolą Ursusa, walczącego z bykiem w filmie "Quo Vadis" w reżyserii Jerzego Kawalerowicza.
Kubacki: te napoje mogą uzależniać
- Przeprowadziliśmy szereg badań i ekspertyz oraz obserwacji, jak bardzo niekorzystny wpływ na rozwój młodych ludzi mają składniki zawarte w napojach energetycznych. Chodzi przede wszystkim o ogromną ilość cukru, o kofeinę i taurynę. Te trzy połączone składniki tworzą bombę, która bardzo pobudza młodych ludzi. Potrafi uzależniać, doprowadzać do zachowań agresywnych - mówił Rafał Kubacki w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Zaostrzone przepisy w sprawie energetyków
Instytut dowiódł, że spożywanie tak zwanych energetyków przez osoby poniżej 25 roku życia może doprowadzić do zaburzeń w rozwoju mózgu. - Nasze badania i wnioski przekazaliśmy do Ministerstwa Sportu i Turystyki, które z kolei doprowadziło do zaostrzenia przepisów, jeśli chodzi o sprzedaż napojów energetyzujących - mówił dyrektor Kubacki.
Zakaz sprzedaży energetyków nieletnim
Nowe przepisy wejdą w życie od 1 stycznia 2024 roku. Zakaz dotyczy sprzedaży napojów z dodatkiem tauryny i kofeiny (czyli energetyków lub napojów energetycznych) osobom poniżej 18. roku życia, a także na terenie szkół i innych placówek oświatowych i w automatach. Jak podaje serwis prawo.pl, w myśl ustawy o zdrowiu publicznym chodzi o napoje w składzie których znajduje się kofeina w proporcji przewyższającej 150 mg/l lub tauryna, z wyłączeniem substancji występujących w nich naturalnie.
Jak mówi ustawa, w przypadku wątpliwości co do pełnoletności kupującego sprzedawca może żądać okazania dokumentu potwierdzającego wiek kupującego.
Jakie kary przewiduje ustawa?
Producenci oraz importerzy napojów zawierających kofeinę lub taurynę będą musieli wprowadzić oznakowanie na opakowaniach, trwały napis informujący o tym, że jest to „Napój energetyzujący” lub „Napój energetyczny”. Kto złamie zakaz ich sprzedaży osobom poniżej 18 roku życia, temu grozi kara grzywny nawet do 2000 złotych.
- Tej samej karze będzie podlegał kierownik zakładu handlowego lub gastronomicznego, który nie dopełnia obowiązku nadzoru i przez to dopuszcza do popełnienia w tym zakładzie tego wykroczenia. W tym przypadku sąd będzie mógł orzec przepadek napojów z dodatkiem kofeiny lub tauryny, chociażby nie stanowiły one własności sprawcy - dodaje prawo.pl.
Jeśli producent lub importer nie spełni wymogów co do opakowań i odpowiednich oznaczeń, wtedy podlega grzywnie do 200 000 złotych albo karze ograniczenia wolności, albo obu tym karom łącznie.
