Janusz Okupny zmarł 4 września tego roku. Miał 90 lat. Urodził się w 1935 w Brześciu nad Bugiem.
Legenda kieleckiego żeglarstwa
- Wieloletni (1959 – 1968 oraz 1971 – 1975) Komandor Klubu Turystyki Wodnej „Mewa”. Członek organów statutowych Kieleckiego Okręgowego Związku Żeglarskiego (1959 – 1982). Kierownik Wodnego Ośrodka Sportowego nad Zalewem w Kielcach (1973 – 1982). Kierownik żeglarskiego ośrodka wypoczynkowego KPBP na Cedzynie (1979 – 1994) - opisuje na Facebooku Świętokrzyski Okręgowy Związek Żeglarski w Kielcach.
Janusz Okupny był także sternikiem jachtowym, sędzią żeglarskim, ratownikiem wodnym, instruktorem żeglarstwa, działacz PTTK, Strażnikiem Przyrody i Przodownikiem Turystyki. Współtworzył sukcesy kieleckiego żeglarstwa w latach 60-80. minionego stulecia. Pierwszą bazę żeglarską dla młodzieży stworzył zagospodarowując drewniany barak nad Zalewem Kieleckim. Tam znajdowała się szkutnia oraz świetlica. Miała oświetlenie, ogrzewanie, odbywały się w niej różne uroczystości żeglarskie.
Z ruiny zrobił prężny ośrodek
- W 1974 rozwinął Wodny Ośrodek Sportowy z dawnej, ceglanej stodole Folwarku Piaski nad Zalewem. Budynek, który był prawie ruiną, w drugiej połowie lat siedemdziesiątych stał się prężnym ośrodkiem sportowym z garażem, szkutnią, świetlicą, magazynem podręcznym i pomostem. Od 1973 - tuż po utworzeniu zalewu w Cedzynie urządził bazę żeglarską w domu młynarza. Żeglarze korzystali z niej blisko dwadzieścia lat - wspomina Andrzej Kosmala, prezes Świętokrzyskiego Okręgowego Związku Żeglarskiego.
Okupny był także wieloletnim kierownikiem ośrodka wypoczynkowego Kieleckiego Przedsiębiorstwa Budownictwa Przemysłowego w Cedzynie. W tym czasie ośrodek stał się przyjaznym portem dla wszystkich żeglarzy. Urządzano w nim regaty, prowadzono szkolenia i egzaminy, budowano i remontowano jachty.
Porządna, przedwojenna szkoła
- Miał rozległą wiedzę wodniacką, żeglarską i turystyczną. Regionalista. Miał szerokie zainteresowania. Bibliotekę wypełnił kolekcją pocztówek, materiałami historycznymi, książkami. Ciągle energiczny i poszukujący. Hołdował starej, porządnej, przedwojennej szkole żeglarskiej i szkutniczej. Nie tolerował bylejakości. Każdy, kto w latach sześćdziesiątych, czy siedemdziesiątych próbował żeglarstwa musiał się z nim zetknąć - tak zmarłego wspominają jego dawni koledzy oraz wychowankowie.
Janusz Okupny posiadał na swoim koncie wiele żeglarskich czy turystycznych odznaczeń.
