Nowy spektakl kieleckiego teatru dramatycznego jest historią o poszukiwaniu wolności i niezależności. W ironiczny sposób odwołuje się także do mitu „amerykańskiego snu”, który wciąż jest żywy w Polsce. Jak powiedział Michał Kotański, reżyser i dyrektor teatru, tekst tekst ma w sobie zarówno elementy komediowe, jak i refleksje nad otaczającym nas światem.
- Rzekłbym, że ten tekst w części jest wulgarno-komediowy i myślę, że to widowni będzie się podobało. Jednocześnie spektakl jest pewną pułapką na zwykłego widza. Myślę, że kryjące się pod spodem pytania dotyczące wolności, relacji damsko-męskich i konstrukcja tekstu wywołają nie tylko uśmiech, ale też zmuszą do przemyśleń nad tematami, które tutaj autor podrzuca – mówi Michał Kotański, reżyser „Loretty” i szef Teatru Żeromskiego w Kielcach.
- Co było najtrudniejsze? Chyba zrozumienie tej ogromnej chęci zdobycia wolności, która towarzyszy Lori i trudnych decyzji, które musi podjąć – mówi Anna Antoniewicz, aktorka, która wcieliła się w tytułową rolę. - Cieszę się, że mogłam podjąć takie wyzwanie i pokazać swoją nieco ciemniejszą stronę – dodała.
Pytaliśmy też widzów o opinię o nowym spektaklu w Teatrze Żeromskiego w Kielcach.
- Sztuka mi się podobała. Myślę, że przede wszystkim cała czwórka aktorów pokazała, że są prawdziwymi profesjonalistami. Z dumą na nich patrzyłem. Ten rodzaj humoru mnie osobiście odpowiada. Niewymuszony, trochę sytuacyjny, wynikający z konstrukcji tekstu – mówi Grzegorz Strzelczyk z Towarzystwa Przyjaciół Teatru imienia Stefana Żeromskiego w Kielcach.
Przypomnijmy, że premiera spektaklu była jednocześnie otwarciem tymczasowej sceny Teatru imienia Stefana Żeromskiego w Kielcach, która mieści się w gmachu Wojewódzkiego Domu Kultury.
- Sztuka bardzo przyjemna, wszyscy stanęli na wysokości zadania, gorąco polecam a to miejsce jest świetne. Osobiście pamiętam to miejsce jako salę gimnastyczną. Gdybym tego wcześniej nie widziała na własne oczy, nie uwierzyłabym, że wcześniej tutaj był uprawiany sport. Udał się ten remont – ocenia jedna z kobiet obecnych na premierze.
„Loretta” została zaprezentowana tuż przed objęciem Kielc czerwoną strefą. Teraz Teatr Żeromskiego niestety nie zaprasza widzów.