Do pierwszego groźnego wypadku w Świętokrzyskiem doszło w sobotę już przed godz. 8. W Starej Słupi, w powiecie kieleckim, zderzyły się dwa samochody osobowe.
- Jak wynika ze wstępnych ustaleń policjantów, kierujący volkswagenem golfem poruszał się w kierunku Nowej Słupi. Na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem i zderzył się z jadącym z naprzeciwka autem marki suzuki, a następnie zjechał do rowu. Na skutek tego zdarzenia do szpitala pojechała pasażerka suzuki – poinformowała Małgorzata Perkowska-Kiepas, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Kielcach. - Kierowcy byli trzeźwi - dodała.
Do poważnego wypadku doszło również w Bodzentynie, około godz. 12.40. Tam dachował samochód osobowy. - Podróżowały nim trzy osoby, w tym dwoje dzieci w wieku około pięciu lat. Wszyscy zostali zabrani do szpitala na obserwację - przekazał st. kpt. Michał Bajur, rzecznik świętokrzyskich strażaków.
Z kolei nieco wcześniej w Gorzkowie, w powiecie staszowskim, osobowe auto zderzyło się z piaskarką. - Tam podróżowali tylko kierowcy. Nie było poszkodowanych, ale na miejscu działało pięć zastępów strażackich - zaznacza st.kpt. Bajur.
Warunki pogodowe w regionie świętokrzyskim szybko się nie poprawią, dlatego służby apelują do kierowców o rozważną jazdę.